Bartosz Kurek przerwał milczenie po nieudanych igrzyskach. „Boli i będzie bolało”

Reprezentacja Polski była jednym z głównych kandydatów do walki o złoty medal na igrzyskach olimpijskich. Biało-Czerwoni wyszli z pierwszego miejsca w grupie, a w ćwierćfinale spotkali się z Francją, która załapała się na ostatnie miejsce premiujące awansem do fazy play-off. Naszym siatkarzom cztery razy z rzędu nie udało się wygrać 1/4 finału na igrzyskach. Wydawało się, że z taką mocną kadrą i wybitnym trenerem jesteśmy w stanie przełamać tę niechlubną klątwę i stanąć na olimpijskim podium.
Niestety, Trójkolorowi okazali się za mocni. Polscy siatkarze byli bezradni w bloku, a w ataku odpowiedni poziom prezentowali tylko Wilfredo Leon (29 punktów) i Bartosz Kurek (26 punktów). W wyniku słabej gry Biało-Czerwonych Francja wygrała spotkanie i awansowała do półfinału. Jak się później okazało nasza reprezentacja przegrała z przyszłym mistrzem olimpijskim. Kadra Laurenta Tilliego wygrała bowiem 7 sierpnia finał turnieju, pokonując 3:2 Rosyjski Komitet Olimpijski.
Bartosz Kurek po porażce w Tokio
Siatkarze wrócili już do domu, a o porażce wypowiedział się jeden z najjaśniejszych punktów reprezentacji – Bartosz Kurek. Polak dodał na Instagramie wpis, w którym odniósł się do wydarzeń z Tokio. Zawodnik nie ukrywał swojego smutku, ale znalazł również pozytywne aspekty całej sytuacji. „Boli i będzie bolało” – zaczął swoją wiadomość do fanów Kurek. „ale jak już się parę razy przekonałem czasem właśnie w takich chwilach można znaleźć i poczuć największą miłość i wsparcie: Żony, Rodziców, Drużyny, Kibiców, obcych ludzi” – stwierdził siatkarz.
„Nie bójcie się marzyć i celować najwyżej jak się da” – zaapelował do kibiców Kurek. „Wiele razy próbowałem wiele razy przegrywałem i mimo to… nadal będę próbował bez strachu. Wy też możecie. Dziękuję, dziękuję i jeszcze raz dziękuję” – zakończył Polak.